piątek, 17 lutego 2017

Dziura 2 "bis".

   Codziennie wokół nas następują zmiany. Nie zawsze mamy na nie wpływ. Niemniej w niektórych sprawach możemy coś zmienić.

   Nie tak dawno bo w październiku ubiegłego roku (niektórzy powiedzą, że dawno!) pisałem o drodze przebiegającej bezpośrednio przed moim domem. Samochody wywożące surowiec pozyskany w okolicznym lesie doprowadziły do jej uszkodzenia. Po ugrzęźnięciu śmieciarki w rozjechanej drodze, została ona naprawiona (prowizorycznie) przez wysypanie jednej przyczepy ziemi i jej rozplantowanie. Zastanawiałem się wtedy na jak długo starczy taki zabieg?

   Odpowiedź nadeszła dzisiaj. Przez okres mrozów (chociaż nie syberyjskich) droga opierała się pojazdom. Zapomniana, pokryta lodem przetrwała do chwili obecnej w stanie powiedzmy, nienaruszonym. Stało się, że temperatura podskoczyła do góry. Lód zaczął topnieć, a droga zaczęła zamieniać się w maź. Każdy przejazd ciężkiego pojazdu załadowanego drewnem pogłębiał koleiny.

   Przejazd samochodem osobowym zaczyna stawać się problematyczny. Może w końcu trzeba coś z tym zrobić? Skoro przewoźnicy prywatni nie partycypują w remoncie drogi, Nadleśnictwo Cybinka tym bardziej, to może załatwmy zakaz wjazdu dla tych pojazdów! Mają inne, leśne drogi i je niech rozbijają!

   Droga Pani Sołtys! Może potrzeba interwencji w tej sprawie w gminie? Wystarczy zamknąć drogę dla tych pojazdów, jeszcze raz naprawić i będzie spokój! 

   Tak wyglądała droga dzisiaj, 17 lutego 2017 r.

Przecież to my jesteśmy gospodarzami tego terenu! Nie musimy godzić się na czyjeś decyzje i znosić ich skutki!